Crème brûlée: dobre, bo przypalone!
Podsmażony na patelni cukier tworzy twardy, chrupiący, lekko gorzki karmel. „Zjawisko” fajne, ale samo w sobie – nudne. Ale ponad 300 lat temu, Francoise Massialot w wydanej w 1691 roku książce „Cuisinier Roial et Bourgeois”, jako pierwszy podał recepturę na to, jak pod warstwą ciepłego, spieczonego cukru umieścić jedwabisty, gładki, pyszny krem.